poniedziałek, 1 maja 2017

"Milion Cudownych Listów" Jodi Ann Bickley

Właśnie skończyłam czytać książkę, na którą trafiłam zupełnie przypadkiem. Dokładniej to trafiła na nią moja mama tuż przed świętami, a ja szybko ją porwałam. 

Historia Jodi niewątpliwie porusza, zderzenie z cierpieniem człowieka szczególnie tak młodego, który z założenia w naszym wyobrażeniu powinien być pełen sił i zdrowia, nie jest łatwe. Ja akurat zmierzałam się z nią ze szpitalnego łóżka co z pewnością ułatwiło mi utożsamienie się z nią. Choć w moim wypadku choroba nie jest tak poważna po prostu dopadła mnie dość niespodziewanie i nieco przytłoczyła.

Przyznaję, że był moment, w którym myślałam, że przez książkę nie przebrnę, wiedziałam ze Jodi nie pisze jej aby mnie przytłoczyć więc spodziewałam się że ostatecznie w gąszczu trudnych doświadczeń i upadków pojawi się nadzieja, nie mniej jednak bałam się, że książkę porzucę przed tym momentem. Co niestety zdarza mi się dość często. Na szczęście udało się dotrzeć do przełomu! Nie żałuję! 

Złośliwi mogą zarzucać, że historia i pisane przez Jodi listy zakrwają o banał. Problem jednak polega na tym że właśnie takiego banalnie prostego przejawu dobroci, nadziei, miłości totalnie dziś potrzebujemy.

"Uczy się nas, że okazywanie uczuć to wyraz słabości, ale ja się z tym nie zgadzam. Szczerość i dobroć nie są czymś z czym należy walczyć."

Mnie osobiście książka zainspirowała do prostego okazywania dobra i troski! Od dłuższego czasu zabierałam się do napisania kilku listów, zarówno do bliższych znajomych (bo jakie to dziś rzadkie i miłe w stercie rachunków odnaleść prawdziwy list) jak i wysłania kilku listów w celu wsparcia obcych ludzi, których podziwiam. Akcja Jodi nie jest inicjatywą odosobniona, wiele fundacji i stowarzyszeń dzisiaj zachęca do takiej aktywności.

Mam nadzieję, że tym razem już nic mnie nie odwiedzie od planu i już za kilka dni będę mieć okazję pidzielić się z Wami moimi listami!

@Jodiannbickey #onemilionlovelyletters #znajdźdobro


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz